Wieża zegarowa na Rynku w Lwówku

Historia wieży zegarowej znajdującej się na Rynku we Lwówku sięga początku XX wieku. Ówczesna Rada Miejska i Magistrat planowały udostępnienie w przestrzeni miejskiej zegara dla społeczeństwa. Najpierw pojawił się pomysł drewnianej nadbudowy z tarczą zegara na budynku Magistratu. Z uwagi na ograniczoną widoczność przeważył jednak pomysł budowy wieży zegarowej na płycie Rynku. Budowla została oddana do użytku w 1909 roku. Wykonawcą była firma budowlana Augusta Brauera ze Lwówka (znanego wówczas jako Neustadt bei Pinne – niem. Nowe Miasto koło Pniew). W swej pierwotnej formie przetrwała do czasów II wojny światowej. W 1940 roku władze hitlerowskie postanowiły zburzyć wieżę. Był to niejako odwet na ludności polskiej za usunięcie na początku lat 20. XX wieku pomnika pruskiego poległych podczas wojen z Austrią (1866) i Francją (1870/71). Na szczęście udało się uchronić przed zniszczeniem mechanizm i tarczę zegara, które przeleżały czas wojny na strychu lwóweckiego Magistratu. Po wojnie w 1947 roku odbudowano wieżę zegarową, jednak o zwiększonych rozmiarach w stosunku do oryginału z 1909 roku. Do nowo powstałej wieży zainstalowano oryginalny mechanizm. W początkowym okresie istnienia wieży opiekę nad nią sprawowali kolejno Adam Minski i Richard Mierwald, a w okresie międzywojennym powstaniec wielkopolski 1918/19 – Roman Leopold. Po jego śmierci w 1961 roku funkcję zegarmistrza miejskiego przejął Rajmund Kaczmarek, który pełnił ją do śmierci 16 maja 2017 roku.

Wspomnienie o śp. Rajmundzie Kaczmarku (26.05.2017)

Trudno wyobrazić sobie przestrzeń miejską we Lwówku bez zegara. Już blisko 110 lat stoi dumnie w centralnym miejscu lwóweckiego Rynku. Jednak gdyby nie opieka zegarmistrza, nasza wieża zegarowa nie spełniałaby swojej, jakże istotnej funkcji. We wtorek 16 maja 2017 roku zakończył się pewien etap. Zmarł bowiem pan Rajmund Kaczmarek – zegarmistrz, który przez 55 lat opiekował się zegarem na Rynku.

Pan Rajmund Kaczmarek urodził się w 1932 roku w Pakosławiu. Zawodu zegarmistrza wyuczył się w zakładzie zegarmistrzowskim na ul. Garbary w Poznaniu. Początkowo był członkiem tamtejszej spółdzielni zegarmistrzowskiej, jednak za namową ojca powrócił w rodzinne strony. Po powrocie z wojska założył swój zakład, który najpierw mieścił się w dwóch lokalizacjach w Rynku, aby ostatecznie przenieść się do lokalu na obecnej ul. Powstańców Wielkopolskich. Był osobą powszechnie lubianą i znaną ze swojego poczucia humoru. W 2014 roku podczas obchodów 600-lecia lokacji protoplasty Lwówka otrzymał wyróżnienie od Burmistrza Lwówka za ponad 50-letnią służbę zegarmistrzowską. Ponadto pan Rajmund był zapalonym pszczelarzem, a jego wyroby znali praktycznie wszyscy. Odszedł z tego świata w 84. roku swego życia. Cześć jego pamięci!